Od kilku miesięcy słyszy się coraz więcej o mutacjach koronawirusa SARS-COV-2, które mogą być bardziej groźne i niebezpieczne niż dotąd znany szczep.
Mutacje określane są mutacjami brytyjskimi, brazylijskimi oraz południowoafrykańskimi, ale nic nie wskazuje na to, że nie będzie dochodzić do kolejnych.
Dlaczego tak się dzieje?
Otóż wirus SARS-COV-2 należy do tzw. wirusa RNA, a jedną z ich charakterystycznych cech jest podatność na zmienianie się, czyli właśnie na mutowanie.
Co wiemy na temat samych koronawirusów oraz ich mutacji?
Charakterystyka wirusów
Wirusy, jak i bakterie, to mikroorganizmy, z którymi stykamy się każdego dnia oraz budujemy swoją odporność przeciwko nim- wirusy to cząsteczki organiczne bez struktury komórkowej, które zbudowane są z białek i kwasów nukleinowych.
By się namnażać muszą zainfekować żywe komórki- np. ludzkie lub zwierzęce.
Wirusy posiadają materiał genetyczny w postaci RNA (retrowirusy) lub DNA- koronawirus SARS-COV-2 jest typowym wirusem RNA.
Ze względu na pasożytnictwo komórkowe wirusy posiadają na swojej powierzchni białka, które pozwalają zaatakować odpowiednie komórki.
Wirusy nie posiadają rybosomów.
Poza komórką nie wykazują żadnego metabolizmu (wyjątek – niektóre wirusy Archaea), nie są zdolne do wzrostu ani rozmnażania się.
Pojedyncza cząsteczka wirusa to wirion, zaś wirion zbudowany jest z kapsydu (płaszcza białkowego) oraz z kwasu nukleinowego zawierającego informację genetyczną.
Zakażenie komórki przez wirusy może przebiegać – w zależności od gatunku – na wiele sposobów.
Zakażenie organizmu może mieć charakter miejscowy (wirus zaraża określone komórki, narządy czy tkanki) lub uogólniony (dotyczy to głównie zakażeń chorobami gorączkowymi- tak właśnie dzieje się w przypadku koronawirusa SARS-COV-2).
Wirusy wywołują wiele chorób, a ich leczenie nie należy do łatwych, najczęściej jest to leczenie objawowe.
Dlaczego?
Otóż wirusy nie mają własnego metabolizmu, którego nie da się zablokować przez antybiotyki- jest to możliwe jedynie w przypadku bakterii.
Najskuteczniejszą metodą walki z wirusami są szczepienia lub przyjmowanie leków antywirusowych, które mają za zadanie wzmocnić układ odpornościowy, zablokować rozwój wirusa jak i uniemożliwić przyłączanie się wirusów do błony komórkowej.
Dlaczego koronawirus mutuje?
Każdy wirus, także te z rodziny koronawirusów, muszą się zmieniać czyli mutować, aby zwiększać swoją przeżywalność.
Jeśli bowiem organizm ludzki ma kontakt z danym wirusem, zaczyna wytwarzać przeciwciała, które skutecznie chronią go przed kolejnym zainfekowaniem.
Wirus musi więc przekształcać swoje zewnętrzne białka i rozwinąć nowe szczepy, jeśli chce przetrwać.
Wirusy nie żyją samoistnie- by się rozmnażać potrzebują żywych komórek gospodarza- to w nich wprowadzana jest informacja genetyczna z wirusa.
W ten sposób komórki reprodukują miliony kopii wirusa, jednak podczas kopiowania pojawiają się drobne błędy i każdy z tych błędów zmienia również kod genetyczny wirusa – inaczej mówiąc: mutuje.
Często jest tak, iż nowe, zmutowane szczepy wirusa rozprzestrzeniają się dużo szybciej- na szczęście ich działanie powoduje łagodniejsze objawy jak również są mniej śmiertelne.
Koronawirusy w liczbach
Już od lat 60. znamy i badamy wirusy z rodziny koronawirusów, choć na wiele lat odwróciliśmy od nich swoją uwagę- aż do roku 2002, kiedy to poznaliśmy groźnego wirusa SARS i wirusa MERS ok. 10 lat później.
Przełom 2019 i 2020 roku to pojawienie się wirusa SARS-COV-2, który:
- zaraził obecnie na całym świecie około 111 milionów ludzi,
- zabił w 2020 roku największą liczbę Polaków od czasu II wojny światowej,
- w przeliczeniu na milion mieszkańców koronawirus zabił: w Belgii 1700 osób, we Włoszech 1300 osób, w Wielkiej Brytanii 1200 osób
- na dzień dzisiejszy na podstawie pozytywnych testów najtrudniejsza sytuacja dotycząca zakażeń jest na Słowacji, w Polsce, na Litwie, w Szwajcarii, w Niemczech oraz we Włoszech.