Choroba lokomocyjna, czyli fachowo kinetoza, potrafi uprzykrzyć niejedną podróż.
Pragniemy wyjechać rodzinnie na majówkę, na wczasy czy do babci za miasto, a podróż coraz zakłócana jest objawami choroby lokomocyjnej- zwłaszcza u dzieci, choć chorować na nią zdarza się także dorosłym.
Jak sobie radzić w przypadku pojawienie się choroby lokomocyjnej i czym ona właściwie jest?
Czym jest i na czym polega choroba lokomocyjna?
Chorobę lokomocyjną nie można traktować stricte jak choroby- jest to raczej cały zestaw zaburzeń, który obserwujemy nawet u ok. 20% populacji.
Choroba ta pojawia się podczas jazdy, niezależnie od środka transportu- może to być samochód, autokar, pociąg, a nawet samolot czy statek (choroba morska jest synonimem choroby lokomocyjnej).
Objawy tego zaburzenia nie należą do przyjemnych, a są to:
- nudności i wymioty,
- ból i zawroty głowy,
- ospałość, zmęczenie, ogólne złe samopoczucie, ślinotok,
- bladość skóry,
- może pojawić się także oczopląs.
Przyczyna choroby lokomocyjnej tkwi w błędniku- błędnik jest naszym zmysłem równowagi, który znajduje się w uchu środkowym- podczas jazdy autem błędnik oraz mózg sprzecznie odbierają ruch.
Jednym zmysłom udziela się odczucie ruchu, a inne go nie czują, to prowadzi do tego, cze mózg zaczyna zachowywać się tak, jakby miał halucynacje.
Kinetoza pojawia się zatem wtedy, gdy do mózgu dochodzą sprzeczne sygnały, których nie potrafi on zintegrować naraz.
Jak zapobiec chorobie lokomocyjnej?
Istnieje kilka sposobów na zapobieganie chorobie lokomocyjnej, można także korzystać ze środków farmakologicznych przeznaczonych do łagodzenia objawów tego zaburzenia.
Do sposobów radzenia sobie z chorobą lokomocyjną należą:
- odpowiednia pozycja jazdy w aucie- osoba cierpiąca na chorobę lokomocyjną nie powinna jechać tyłem do kierunku jazdy- zawsze przodem; najlepiej jest siąść na przednim siedzeniu i patrzeć przez przednią szybę, nigdy na boki; jeśli musimy siedzieć z tyłu, warto wybrać środkowe miejsce i także patrzeć przed siebie,
- podczas jazdy warto się na czymś skupić- jeśli trochę zignorujemy otoczenie, a skupimy się np. na rozwiązywaniu krzyżówek czy oglądaniu filmu podczas jazdy pociągiem, zdecydowanie ograniczymy objawy choroby lokomocyjnej; warto także słuchać jakiejś rytmicznej muzyki,
- wietrzenie auta- osoba cierpiąca na chorobę lokomocyjną znacznie gorzej znosi chorobę w ciemnych i dusznych pojazdach- warto więc raz na jakiś czas przewietrzyć auto,
- częste postoje- jeśli jedziemy w aucie z dzieckiem czy dorosłym cierpiącym na chorobę lokomocyjną, róbmy częste postoje- pomagają one skutecznie zapanować nad nudnościami oraz nad mdłościami, postój pozwala zaczerpnąć powietrza, rozprostować nogi oraz uspokoić zdezorientowany błędnik,
- chorobie lokomocyjnej nie sprzyjają ciężkie zapachy- mogą nas drażnić i dodatkowo wywoływać złe samopoczucie; jeśli jedziemy więc pociągiem unikajmy siedzenia obok osoby, która używa ciężkich perfum, etc. , z auta pozbądźmy się zaś wszelkich intensywnie pachnących odświeżaczy,
- niektórzy stosują z powodzeniem specjalne opaski mające zapobiec chorobie lokomocyjnej- są to uciskowe opaski zakładane na nadgarstek, które działają w oparciu o akupresurę- na nadgarstkach znajduje się tzw. punkt Neiguan, który jest odpowiedzialny za hamowanie nudności i wymiotów, opaska ma uciskać ten właśnie punkt.
Choroba lokomocyjna u zwierząt
Co ważne, choroba lokomocyjna dotyka także zwierząt, a więc nie tylko ludzi.
Jeśli mamy psa, z którym zdarza nam się podróżować, a podczas podróży pies nadmiernie się ślini, jest niespokojny, miewa trudności z oddychaniem i zdarza mu się wymiotować, to znak, że cierpi na tą przypadłość.
Planując podróż z psem trzeba dbać o to, by ostatni zjedzony przez niego posiłek był zjedzony około 6 godzin przed jazdą, a w trakcie podróży trzeba zapewnić psu świeżą wodę do picia.
Chcąc ograniczyć do minimum ryzyko wystąpienia wymiotów można podać psu środki uspokajające.
Jednak należy pamiętać, że to lekarz weterynarii podejmuje decyzję o tym, jaki środek i w jakiej dawce powinniśmy podać zwierzakowi.